Bajkowy świat świątecznych pierniczków w klasie I
Święta Bożego Narodzenia zawsze zmuszają do refleksji, ale też przywodzą najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. Któż z nas nie ubierał choinki w śliczne własnoręcznie wykonane ozdoby, kilometry łańcuchów ozdabiające choinkę. Z dzieciństwem kojarzą mi się też zapachy… . Towarzyszyły zawsze każdemu domowi w wigilijny wieczór. Pachniała igliwiem żywa choinka przynoszona rano prosto z ogrodu. Zapachy potraw wigilijnych to kolejny nieodłączny atrybut świątecznych przygotowań.
Ale niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju jest zapach świątecznych pierniczków korzenno - cynamonowych !
Właśnie dlatego postanowiłam zatrzymać go i przekazać moje własne wspomnienie o nim maluchom z mojej klasy w cynamonowych pierniczkach wypiekanych na okazję Świąt Bożego Narodzenia .
W ten gorący przedświąteczny okres przygotowań włączyły się, więc także moje pierwszaki.
W ruch poszły wałki… .Posypana na stolnicach mąka rozsypywała się pod wprawnymi rączkami małych ciastkarzy. Chłopcy i dziewczęta pięknie zagniatali ciasto na pierniczki. Pomiędzy nimi uwijała się pani Kasia Tumiłowicz (mama Dawida) pomagając formować ciasto. Dziewczynki razem ze mną na rozwałkowanym cieście wyciskały: renifer ki, choineczki, gwiazdeczki i bałwanki. Wcześniej przygotowane specjalne pieczątki do odbijania wzorów świątecznych na ciasteczkach, miały wymowne napisy „Mikołaj istnieje! ”, „Przełam lody”, „O, choinka, ale dobre!” Końcowy efekt w postaci lukrowanych pierników obsypanych kolorową posypką zapierał dech w piersi!
Tak zaangażowani w pracę zapomnieliśmy o kronikarskim obowiązku dokumentowania wszystkich działań zdjęciami. Nic to ! Mamy kilka fotografii z samego momentu dekorowania pierników i uczty.
Zapach korzennych ciasteczek rozchodzący się po korytarzach szkolnych zwabił do naszej klasy wielu łakomczuchów. Niewiele brakowało a zabrakło by ozdób do zabrania do domów. Nasze waleczne maluchy nie pozwoliły jednak przejeść swojej ciężkiej pracy i udało im się zachować całkiem sporą część wypieków do domów. Mam nadzieję ,że zdobiły większość naszych świerków i udało mi się przynajmniej w niektórych domach przywrócić pamięć o ręcznie wyrabianych ozdobach choinkowych , które już niestety powoli przechodzą do wspomnień. opracowała: Anna Kowalczyk